Dopiero co majstrowaliśmy strój króla na jasełka, a tu znów przed nami wyzwanie. Bal przebierańców za dwa tygodnie. Na tę okazję syn zażyczył sobie strój kowboja. Oczywiście nie byle jaki. Mają być spodnie z frędzlami, kamizelka, kraciasta koszula, ostrogi, lasso, kabura z pistoletem, kowbojski kapelusz i oczywiście gwiazda szeryfa.
Gwiazdę, kapelusz, ostrogi, lasso i broń wziął na siebie mąż. Kraciastą koszulę mamy. Mnie pozostaje doszyć frędzle do wybranych spodni i uszyć kamizelkę. Pracy mniej niż przy królu, ale i tak pora się powoli zabrać do pracy.
Strój kowboja? No to synek dal wyzwanie:) Ja nie dałabym rady. Ciekawa jestem bardzo jak będziesz robiła ten strój, jaki masz na niego pomysł.
OdpowiedzUsuńDałabyś na pewno :)
UsuńFajnie że jeszcze dzieci chcą być kowbojami a nie tylko super... eeee nawet nie wiem już teraz czym? Z chłopakami podobno zawsze jest trudniej wybrać kostium - mój na przykład jest bardzo kapryśny i przy stroju Alladyna marudził na frędzle przy kamizelce (tak, mówię o mężu).
OdpowiedzUsuńZnajoma pokazywała nam strój który szyła w tym roku - czerwony ptak z Angry Birds'ów. Byłam w szoku. Pozytywnie zaskoczona efektem jej rąk, ale jakoś tak negatywnie pomysłem dziecka na przebranie.
UsuńA co do męża - czasem więksi chłopcy są trudniejsi w obsłudze niż Ci mniejsi.