28 maja 2013

Tydzień XXI - Tydzień lenia

 W tym tygodniu nie szyję (chyba, że nie wytrzymam). Jest długi weekend, sporo planów. Na drutach sweterek na urodziny dla mamy.

24 maja 2013

Tydzień XX - Piątek - Sukienka na bazie pillowcase dress

 Na bazie poprzedniej podstawowej sukienki (pillowcase dress) uszyłam dwie kolejne sukieneczki. Ozdobione wg mojego własnego pomysłu, który niemal na bieżąco powstał w głowie w trakcie szycia. Sukienki mogą być też używane jako tuniczki dla starszych dzieci.
Bardzo dobrze mi się je szyło. Szara bawełna ma jakiś taki wdzięk w sobie i akurat ten materiał, ta grubość jest super przyjemna do szycia i pewnie do noszenia. Został mi jeszcze kawałek tkaniny. Kusi mnie, żeby uszyć letnią prostą spódniczkę dla siebie.



A z resztek materiału powstały takie oto serduszka

21 maja 2013

Tydzień XX - Wtorek - Projekt krótkie spodenki

 Ciepło się zrobiło i okazało się, że Starszak zupełnie powyrastał ze swoich spodni. Muszę wdrożyć projekt krótkie spodenki. Zanim jednak dotrą do mnie materiały muszę wspomóc się zakupami. Jest też czas na szukanie ciekawych projektów i inspiracji.

20 maja 2013

Tydzień XX - Pierwsza sukienka / My first pillowcase dress

 Nareszcie się udało. Jest pierwsza sukienusia. Prosta z gumką, wiązana na ramionach lamówkami. Na dole osdobna koroneczka. Prosta, szybka do uszycia, a bardzo wdzięczna. Uszyłam ją z resztki bawełny, która mi została. Przydała się bardzo nowa stopka do obrzucania brzegów. Bardzo fajnie się nią szyje. Materiał na brzegu sie nie marszczy, a nitka ładnie układa. Jest to dla mnie spora pomoc w estetycznym wykańczaniu ubrań.


Wieczorem zabieram się za wykrawanie i będę szyła podobne, ale z lnu.

8 maja 2013

Tydzień XVIII - Środa

Może uda mi się nawiązać współpracę z młodą projektantką. Ona ma pomysły, ja lubię tworzyć. Czekam na projekty, rysunki i obgadanie szczegółów.

7 maja 2013

Tydzień XVIII - Wtorek - Pierwsza licencja

Jest licencja. Pierwsza przeze mnie zakupiona. Jeszcze tylko zdjęcia i pierwsze śliniaki mogą szukać nowych właścicieli. :) :) :)

6 maja 2013

Tydzień XVIII - Poniedziałek - Sposób na łatę

 Syn wkroczył w wiek, gdy dziury w spodniach na kolanach są częstą pamiątką podwórkowych zabaw. Szkoda mi wyrzucać kolejne pary spodni tylko ze względu na niewielkie dziury. Pamiętam jednak z własnego dzieciństwa, że ogromne, jajowate łaty na kolanach to był wstyd. Teraz być może nie jest inaczej. Dlatego próbuję tradycyjne łaty zastąpić ręcznie obszywanymi aplikacjami. Dzisiaj odlecieliśmy rakietą.


A tutaj zapowiedź śliniakowej przygody. Lalunia sprawdziła przy wczorajszym obiedzie praktyczność śliniaka - spełnia 200% normy.

5 maja 2013

Tydzień XVII - Niedziela - Śliniak / Bapron

 Plany nieco się zmieniły. Inspirując się twórczością innych dziewczyn stworzyłam patrząc na pierwowzór samodzielnie wykrój na śliniak, czy raczej jak nazywane jest to orginalnie śliniako-fartuszek (org. bapron). Ponieważ chcę być uczciwa w moim szyciu i naprawdę cenię sobie pomysły innych, to choć właściwie do efektu końcowego doszłam zupełnie sama, doceniam pomysł autorki i czekam na zakupioną licencję. Jak tylko będę miała ją w kieszeni pochwalę się efektami.
A naprawdę jest co oglądać. Ilość śliniaków rośnie niemal z godziny na godzinę. Poluję już na kolejne materiały i lamówki. Aby ułatwić sobie pracę zamierzam kupić też stopkę do prasowanych lamówek.

W wolnej chwili chcę opanować umiejętność wszywania krytego zamka. Ładnie połączy się to z pomysłem na sukienkę i mam nadzieję powstanie coś ładnego i funkcjonalnego zarazem. A póki co - Lalunia w jednej ze spódniczek.