19 lutego 2013

Tydzień VI - Wtorek

 Rzeczywiście w minionym tygodniu sporo udało się zrobić.
 Kolejne pojemniczki.


 Pokrowiec na kask dla pewnego fascynata motorowego. (Niestety nie mam zdjęcia)
Rozmawialiśmy znów o działalności, o tkaninach, maszynach, miejscu i czasie pracy.
Szukamy kursów nauki szycia na maszynie gdzieś w naszej okolicy tak, aby nauczyć się szyć od kogoś z większym doświadczeniem.

Było też drutowo. Tutaj wykończony komin. Do którego aktualnie kończę czapę.

Materiały dotarły dopiero przed weekendem, dlatego szycie odłożyłam na ten tydzień.
Od wczoraj ćwiczę obszywanie lamówką - na dwa sposoby. Nauczyłam się oczywiście z tutoriali internetowych. I tak mam już 4 podkładki na stół. Kraciaste, dwustronne, usztywnione podwójną flizeliną, zagoszczą na naszym stole w Wielkanoc.


Podkładki w krateczkę

Tu widać, że górna podkładka jest obszywana nieco inaczej niż dolne
Przyznam, że lamówkowanie nie jest prostą sprawą. Na razie "działam" na bawełnianej lamówce, więc nierozciągliwej, a już jest to dla mnie nie lada wyzwaniem. Szczególnie właśnie kąty proste i zszywanie końcówek tak,by nie były zbyt długie i ładnie się układały pod igłą. Ale jestem też bardzo zadowolona, że sama sobie z tym poradziłam. Po wszywaniu rozporka i paska do spodni jest to mój kolejny osobisty sukces szyciowy.


10 lutego 2013

Tydzień V - Niedziela

 W minionym tygodniu udało mi się uszyć jeszcze kilka pojemniczków materiałowych.
Pojemniczki powstały plus minus wg tego tutorialu: http://www.papavero.pl/szycie-jest-proste/865-865.html
Plus minus, bo moje nie mają usztywniacza kartonowego, za to są z dwóch części materiału w tym samym kolorze.

 Zamówiłam kolejną partię materiałów i mam nadzieję, że najpóźniej we wtorek przyjdą. W planach uszycie podkładki kuchennej z lny otoczonej bawełnianą tasiemką. Czyli będę się uczyła jak ładnie wykańczać kąty tasiemkowe, obrąbkowe, zakładkowe, czy jakie tam inne.

 Komin drutowy nadal się tworzy.
 Spotkaliśmy się też w gronie roboczym przyszłej działalności gospodarczej. Mamy nadal sporo pomysłów, ale już nieco bardziej ukształtowanych i powoli obieramy właściwy kierunek działań.

6 lutego 2013

Tydzień IV - Środa

 Z szyciem na maszynie idzie mi coraz lepiej.
Dzisiaj powstają trzy nowe black boxy.
W weekend zaczęłam nowy komin na drutach.
Z bardzo mi bliską osobą zgadałysmy się, że obie chciałybyśmy założyć mały szyciowy interes. Zbieramy w głowach pomysły i zastanawiamy się czy i jak "ugryźć" ten temat. Czytamy też  zakładaniu działalności.
Pomysłów mnóstwo. Mam nadzieję, że umiejętności szyciowe do tego czasu wyćwiczę na wysoki poziom.
Jest dobrze, bo zniechęcenia nie widać ;)