9 lutego 2014

Nadal klops zdjęciowy

 Ubolewam, bo nadal nie mam jeszcze nowego czytnika i nici ze zdjęć. A bez zdjęć to jakoś mi się notki nie układają. Czekam i ćwiczę cierpliwość.

1 komentarz:

  1. Nic się nie martw, czasami takie przejściowe "problemy" wychodzą na dobre. Coś czuję, że jak już czytnik będzie to nas tutaj zaskoczysz ilością:)

    Zapraszam na szybką rozdawajkę:)
    http://www.adelaszyje.blogspot.com/2014/02/koniec-gosowania-i-wariacje-z-wypustka.html

    OdpowiedzUsuń