26 stycznia 2014

Kocyk dla maluszka

 Wspominałam (na przykład tutaj), że z braku spokojnego czasu na szycie dużo ostatnio szydełkuję. Trochę mi tego czasu ostatnio przybyło, ale aby nie zarzucić rozpoczętych projektów kontynuuję zadzierzgniętą nitkę przyjaźni z szydełkiem. Gdy już dotarły do mnie zamówione włóczki ruszyłam z kopyta.


Nie pierwszy raz będzie to coś z elementów, ale pierwszy raz wykorzystuję tzw. babcine kwadraty (czy raczej granny squares).
Najpierw powstało duuużo białych.

granny squares

Do których wkrótce dołączyły zielone.

babcine kwadraty

Próbuję stworzyć swój pierwszy kocyk dla dziecka. A może narzutkę do łóżeczka?!


Prace posuwają się naprzód codziennie. Choć czasem moje ulubione szydełko (i moje nadgarstki) potrzebują odpoczynku.


Jednak każdy kolejny kwadracik cieszy mnie niezmiernie.


W nauce kwadratowania niezwykle pomogła mi Szkoła Szydełkowania. Zainteresowanych zachęcam do nauki, bo nie jest to wcale takie trudne jak się na pozór wydaje.

9 komentarzy:

  1. Bedzie Piekny kocyk :):) Pomalutku i skonczysz na pewno :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Myślę, że nawet szybciej niż pomału.

      Usuń
  2. Cudny kocyk się szykuje. Ja szydełko bardzo lubię. Jako mała dziewczynka szydełkowałam z babcią - serwetki, ubranka dla lalek, itp. Ostatnio wyciągnęłam szydełko i sporo jeszcze pamiętam. Masz rację - szydełkowanie to bardzo przyjemne zajęcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocyk ma śliczne kolory i wygląda bardzo schludnie - wiesz, wszystko Ci równo wychodzi więc dobrze się prezentuje - jetem ogromnie ciekawa jak będzie wyglądać po zszyciu kawałków.

    Ja kiedyś szydełkowałam, teraz wolę druty. Głównie dlatego że robię swetry i bardziej podoba mi się to co w wyniku dziubania drutami powstaje. Uwielbiam szydełko do robienia ażurków, do których swoją drogą nie mam cierpliwości. Wolę te moje swetry :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja druty też lubię, ale co do swetrów to mnie zawsze jakieś takie nie do końca dobrze dopasowane wychodzą. Podejrzewam, że zbyt mało praktykuję. Ale niezadowalający efekt końcowy wywołuje ogólne zniechęcenie i zarzucanie projektów drutowych na jakiś czas.

      Usuń
    2. To ja jestem w trakcie takiego projektu: zrobiłam cały przód wg wzoru, po czym wyszło że jest za mały - czego się spodziewałam, skoro wzór był japoński? Wszystko jest za małe, za krótkie i za ciasne. No to robię drugi przód z moimi poprawkami. Kiedyś na pewno skończę...

      A kocyki są tak wdzięcznym tematem do robienia - można piękne wzory czy na szydełku czy na drutach wykorzystać, tylko trzeba potem przez tyyyyyyyyyyyyyyyyle rządków przerabiać, no bo przecież minimalnie ten koc z 1m na 1m musi miec, prawda?

      Usuń