Taka w klimatach lat 40tych. Bo już nie długa i powłóczysta, ale jeszcze nie mocno rozkloszowana dołem.
Z cienkiej melanżowej wełenki w brązach. Szyje się.
Miała być garsonka, ale aktualnie bardziej potrzebna mi jest sukienka na rodzinne spotkania kawowe.
Na pewno bedzie Sliczna :) Sliniaki Sliczne szyjesz :)) Jak i spodenki suuper :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuń