12 września 2014

Tydzień Szycia Dzieciom - Dzień 5

 Dzisiaj drobiazg - czapka na jesienne dni dla Malucha. Przypadkiem znalazłam w moich szpargałach misia, który fajnie wpasował się na czapę.







Przy okazji wyszło, że nadal (po dwukrotnym serwisowaniu) nie działa mi dobrze szycie wszelkich wzorków, zygzaków i innych na dzianinach i śliskich tkaninach. Po ostatniej rozmowie z serwisantem przyjęłam, że może to ja coś źle robię, bo zapewniał mnie, że wg niego wszystko działa bez zarzutu.
Najwięcej szyję tkanin bawełnianych, więc jakoś nie wyłapałam, że plątanie nitek i blokowanie się nitki górnej przy bębenku nadal występuje. Nijak nie mogę sobie z tym poradzić. A przecież jak maszyna była nowa (przed pierwszą awarią, gdy zupełnie rozregulował się chwytacz) szyłam nią wszystko jak leci i nic się takiego nie działo. CZYLI chyba jednak błąd nie leży po mojej stronie, tylko nadal maszyna jest źle wyregulowana czy coś. Wprawdzie serwisant uważał inaczej, bo przecież u niego wszystko działało jak należy. Na dowód tego przesłał mi materiał (rzadko tkana mocno rozciągliwa dzianina), na którym sprawdził prawidłowe funkcjonowanie maszyny. Nie dość, że wypróbował tylko jeden ścieg, mianowicie zygzak, to jeszcze próbka jest moim zdaniem żenująca. Wygląda bowiem tak:


Tym razem zdenerwował się tym także mój Monsz, od którego maszynę dostałam w prezencie i zamierza z tym coś zrobić. Powiedział, że jeśli będzie trzeba to zadzwoni do samej "góry".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz