Z powodu konieczności poświęcenia większej ilości czasu dzieciom (że tak powiem propozycja pomocy od pewnych osób była, ale jakoś się po miesiącu rozmyła) muszę zgrabniej dzielić czas na to i owo. Szyć przy maluchach trudno, bo siedzenie przy maszynie jest dla nich zbyt monotonne i domagają się mojej uwagi. Za to na drutach i szydełku właściwie mogę dosyć spokojnie sobie robić. No, o ile pozwolę od czasu do czasu porozwijać kolorowe kłębuszki :)
I tak to inspirowana akcją RAZEM ROBIENIA na blogu Intensywnie Kreatywnej zabrałam się za zrobienie chusty ze wspaniałymi ananasami. Oczywiście jak to ja, żeby się zbyt szybko nie zniechęcić robótkę zaczęłam z dużo mniejszej ilości oczek niż autorka, bo przewidziałam ją na córcię. A potem nie pomyślawszy, w połowie dzieła zaczęłam omijać zbyt dużą ilość oczek. Pruć nie lubię. Pruć moherek dziecięcy to już w ogóle masakra jakaś by była. Więc powstała raczej szalo-chusta w kształcie i z mocno zmodyfikowaną górną częścią jeśli chodzi o wzór i wykończenie. Jest jednak super śliczna i niesamowicie miła w dotyku. Na zimę będzie wspaniała.
Czeka mnie jeszcze pranie i blokowanie, ale już teraz ... zdjęcia.
Na ostatnim zdjęciu już nowa właścielka sięga łapką bo zdobycz ;)
Robiło mi się tą chustę, a także sam wzór rewelacyjnie. Nie podejrzewałam, że tak cienką niteczką, na dosyć grubych drutach ażurowy i mocno urozmaicony wzór będzie mi się dziergało tak przyjemnie i zarazem szybko. Zachęcona tym sukcesem szukam kolejnego wyzwania. Tym bardziej, że różowej wełenki mam jeszcze ho ho ho.
Wzór wygląda świetnie, delikatny, ażurowy ale wyszedł dość wyrazisty. To jeszcze pochwal się jaka to była wełna i jakiej wielkości druty - takie jak do tej wełny były przewidziane, czy większe wybrałaś?
OdpowiedzUsuńWełna nie mam pojęcia jaka, bo korzystam z zapasów mojej babci, która aktualnie już nie dowidzi. Wygląda mi to jednak na jakiś moherek dziecięcy, bo jest bardzo delikatny, nie gryzie i ma delikatny meszek.
UsuńA druty na pewno mocno większe niż byłyby przewidziane na etykiecie. Szydełko pasujące do tej grubości nici to 1,0 a chustę robiłam na drutach w rozmiarze 5.
Faktycznie spora różnica rozmiarów - dzięki, może też się kiedyś skuszę na ażurową chustę, to już będę wiedziała mniej więcej jak kombinować z drutami.
Usuń