3 stycznia 2015

Poszewka cukierek

 Zostałam poproszona o uszycie poszewki z tkaniny w sowy. Nie widziałam żadnego problemu. Dopóki nie okazało się, że podusia ma kształt wałka i to na nią mam uszyć poszewkę.
Podumałam, pomyślałam, pokombinowałam i w jakąś godzinę powstała cukierkowa poszewka, wiązana na obu końcach póki co sznureczkiem bawełnianym, ale nowy właściciel dokupi sobie gruby sznurek w wybranym kolorze. No nie miałam akurat nic innego na stanie. Zależało mi na czasie, bo to taki mini upominek dla siedmioletniego chłopca "do pierwszego własnego pokoju".


1 komentarz:

  1. I Super podusia wyszla :) Milej niedzieli Ci Zycze :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń