Serwis nie odzywa się póki co. Ani nie dzwonią, ani nie piszą. Obstawiam, że mail wystosowany przez Męża namieszał trochę w szykach i dumają co z tym fantem począć. Czekam więc nadal.
Wprawdzie na szycie ostatnio czasu malutko bym miała, ale jednak wolę jak maszyna jest u mnie a nie gdzieś tam ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz