Wróciła. Właśnie odebrałam ją od kuriera. Wygląda dobrze. Jest tym razem czysta i zadbana. Zajmował się nią inny serwisant. I choć podobno wymagała tylko drobnych regulacji, to o dziwo szpulka która była wysłana wraz z maszyną (zgodnie z wymogami serwisu) zmniejszyła swoją objętość o jakieś 2/3. Nie wnikam, nie mam żalu. Myślę, że po prostu dostało się jakiemuś panu serwisantowi po uszach, że niby naprawiał a nie naprawiał i tym razem ktoś się nią wreszcie porządnie zaopiekował.
Czy działa?
Chwilowo nie mam czasu by ją sprawdzić na wszystkich frontach. Zostawiam to sobie na dzisiejszy wieczór.
Huraaaaaaaaa :-)
OdpowiedzUsuń