15 grudnia 2017

Pobudka

Szyciowy wake up, czyli wreszcie ogarniam się z codziennością. Robię plany na Nowy Rok i postanawiam podjąć próbę reaktywacji szyciowego zamiłowania.

Póki co realizuję indywidualne zamówienia. O np takie :)


21 sierpnia 2017

Jesień idzie...

czyli sezon kocykowy tuż tuż. Zamówiłam nowe dresówki i już do mnie idą. Tyle teraz pięknych wzorów, że decyzje co kupić wcale nie są łatwe. ;)

17 lipca 2017

Szycie na szybko

 W związku z powrotem moim do zawodowej pracy, z ogromnym remontem jaki mamy, z wakacjami a więc obecnością wszystkich moich dzieci w domu (i chęcią spędzania czasu z nimi) szyję niewiele. Szyję głównie zamówienia. Choć chciałabym dużo dużo więcej. Mam materiały, mam mnóstwo pomysłów, które chciałabym wypróbować, mam pracownię ;) i tylko czasu mało. Musiałabym dobę wydłużyć o jakąś godzinę a najlepiej od razu o trzy. Pod tym względem pewnie nie jestem odosobniona.
Mam ogromną nadzieję, że od września się uda coś zmienić. Po pierwsze, bo najmłodszy pójdzie do przedszkola, a po drugie ja, choć do pracy będę chodziła na pełny etat, to jednak w innych niż teraz godzinach dyżurowych i jest duża, naprawdę duuuża szansa, że uda mi się wygospodarować kilka godzin tygodniowo na szycie dla Bibaka.
Póki co zmieniam sobie to i owo, czasem uda się jakiś drobiazg do sklepu uszyć, zajmuję się finansami, gromadzę pomysły (nie tylko szyciowe, nie tylko w głowie). Najważniejsze, że nie siedzę z założonymi rękoma.

Od czasu do czasu uda się coś uszyć "na szybko". Ostatnio spódniczka dla Dziewczynki z reszty materiału, którego większą ilość kupiłam przy jednym z zamówień.
 - Mamo a co to za materiał taki kolorowy? Uszyj mi spódniczkę!
Dla Księżniczki wszystko :D
I powstała taka kolorowa prosta spódnisia na gumce, z przyjemnego mięciutkiego jersey'u.
Mała rzecz a cieszy :)

Spódniczka z jersey'u

12 maja 2017

Jak to posprzątać???

 Po ogarnięciu takim zasadniczym pracowni, zostałam z kilkoma tematami do ogarnięcia.
O ile wiem, że szpulki z nićmi chciałabym mieć o tak:

Źródło: http://www.majulowo.pl/

O tyle na uporządkowanie różnych tkaninowych ścinków nie mam zupełnie pomysłu. A mam tego caaałą wypchaną reklamówkę. Miło by było to mieć jakoś posegregowane, poukładane, bo ja często wracam do tych maciupkich resztek i wykorzystuję je np. z aplikacjach.

Macie jakieś swoje własne patenty? A może gdzieś widzieliście coś godnego uwagi??

11 maja 2017

Portfel męski

Ze skóry i filcu. Na zamówienie Pana Męża ;)



Szyło się dosyć trudno. Nie wszystko umiałam na maszynie i w efekcie dużo szyłam ręcznie. Między innymi cała lamówka dookoła jest przyszywana ręcznie, a i tak pozostawia wiele do życzenia.
Pan Mąż jednak baaardzo zadowolony i chwali sobie użytkowanie. To najważniejsze ;)



6 maja 2017

Wiosna ach to Ty

 Uszyłam Dziewczynce koszulkę do spania. Zostało mi trochę fajnego jerseyu po szyciu jakiegoś kocyka chyba. Postanowiłam wykorzystać materiał. Tym razem korzystałam z gotowego wykroju z Ottobre. Trochę tylko skróciłam rękawy a wydłużyłam tułów. Wyszło całkiem zgrabnie, a co najważniejsze Dziewczynka zadowolona.



Na wieszaku wygląda tak sobie, przyznaję.

Ale na Dziewczynce dużo dużo lepiej :)

Na pewno ten wykrój z różnymi modyfikacjami będzie nam częstą pomocą.



Pracownia

Obiecałam kiedyś zdjęcia mojej poremontowej pracowni. Niestety trwało to i trwało i nadal nie jest gotowa wersja ostateczna. Ale i tak jest już o wiele wiele ładniej i przyjemniej się szyje niż wcześniej.

No to jedziemy.
Kącik do prasowania i odmalowana ikeowska szafka z różnymi przydasiami
Dzielę mój szyciowy gabinet z minisiłownią męża - kompromisy, kompromisy :)
Składzik materiałów
Najczęściej wyciągane, najbardziej potrzebne
Moje najlepsze pracownice ;)
Ostatnio szyją takie bambusowe kocyki
Szuflady, w których uszytki czekają na nowych właścicieli
Hand made tematyczna dekoracja ścienna

20 kwietnia 2017

Budzę się

 Za oknem pora zimowa (taki kwietniowy psikus) i ja też poddałam się w tym roku zimowemu zmęczeniu. Ale powoli, powolutku zbieram się w sobie, by wreszcie wyjrzeć na świat. A razem ze mną nowe kolory i wzory śliniaków, girland i może jeszcze jakieś niespodzianki?

Pomiędzy zamówieniami indywidualnymi, domowymi "obowiązkami", pracą zawodową udaje się wysupłać po kilkanaście minut dziennie na szycie dla bibaka. Całe szczęście, bo właśnie to daje mi najwięcej radości. :)

1 lutego 2017

Uwielbiam dziecięce wzory

 Miałam przyjemność po raz kolejny szyć z tkaniny w słoniki i pierwszy raz w kolorowe papugi. Powstały dwa ochraniacze do łóżeczka dziecięcego dla klientki (a właściwie jej syna), która zamawiała na Bibaku całą słonikową wyprawkę. I kolejny kocyk z aplikowanym imieniem. Na początku to nie lubiałam tych literek naszywać. Teraz idzie mi to coraz lepiej, ładniej wychodzi i większą z tego czerpię przyjemność. A jeszcze jak potem dostaję zdjęcia maluchów z tymi kocykami to serce rośnie :)






22 stycznia 2017

Na kołku

Chęci chęciami, ale czasami zwyczajnie się nie da. Są priorytety i priorytety. Chwilowo życie się tak mi układa, że szycie i moje szyciowe plany wiszą na włosku.
Chyba, że ktoś wymyśli jakieś specyfiki na wydłużenie doby, albo na to by permanentne niespanie (w zamian bym szyła) nie odbijało się na zdrowiu.
Póki co nie szyję więc.
Tzn szyję, bo bez szycia to ja chyba już nie potrafię. Ale szyję to co potrzebuję dla dzieci, to o co proszą moi najbliżsi i moi naj naj przyjaciele.

Mam nadal nadzieję, że to tylko stan przejściowy i przeminie. Choć z każdym kolejnym dniem, gdy życie układa się tak a nie inaczej, za to bardzo pod górkę jeśli chodzi o szycie Bibakowe, jakoś mniej kolorowo się jawi przyszłość.

Zobaczymy co będzie po prostu.

2 stycznia 2017

Nowy Rok

2017 brzmi całkiem dobrze. Nie wiem co przyniesie życie, a ono lubi zaskakiwać, ale patrzę optymistycznie w przyszłość i głęboko wierzę, że jak miniony rok był trudny i przełomowy w takim niedobrym znaczeniu tak ten będzie jego odwrotnością.

Wam życzę by był lepszy od minionego, pełen radości, miłości, w zdrowiu i poczuciu pełni!!!