Konkurs już rozpoczęty.
A co poza tym?
Ano dzieje się.
Początek roku szkolnego, który dla mnie był niezwykły (jeden pierwszoklasista i jedna "pierwszoprzedszkolaczka" na stanie) już za nami. Oto zostaję w domu z Najmniejszym dzieckiem. Oczywiście tylko na 3-4 godziny dziennie, ale to i tak duże odciążenie dla mnie. Tym bardziej, że najczęściej Najmniejszy część tego wspólnego czasu przesypia. Wtedy ja szaleję.
Szyję, szyję i szyję coraz więcej. Wymyślam, planuję, rysuję projekty. Zamawiam na spokojnie tkaniny (właśnie czekam na duuużą dostawę) i ... odpoczywam w tym samym czasie.
Jest super!
A będzie jeszcze lepiej. Tworzą się nowości, którymi mam nadzieję już niedługo podzielić się z Wami na blogu. Zaglądajcie. Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz