31 lipca 2015

Minky minky

Zamówiłam po raz pierwszy minky, żeby uszyć upominek dla Dziewczynki (pokażę wkrótce wraz z letnią kuchnią).

Trochę mi tkaniny zostało, więc wyszperałam leżące gdzieś metry dzianiny w zebry i powstało to.





Czyli kocyk dla nowonarodzonego maluszka oraz metkowa ciumkatka. Materiały wykorzystane. Ja przetestowałam jak się szyje to całe minky minky. A może wkrótce jakiś maluszek będzie miał zebrzastych towarzyszy?!

29 lipca 2015

Tipi (2)

Szyje się, szyje. Tylko czasu mało na pisanie.

Tipi już pozszywane i wstępnie przestestowane przez dzieciaki czeka aktualnie na wenę twórczą, aby je ozdobić jakoś. Tu zdjęcia z szycia. Dawno już nie szyłam tak dużej ilości materiału. Trochę to uciążliwe z biegającymi wokół nóg i ciągającymi za zwisające rogi dziećmi, ale dałam radę.


Ponadto tuż tuż urodziny córki, na które uszyłam m.in. takie kolorowe mini ręczniczki.


Będą elementem letniej kuchni. Zdradzam tylko troszkę, bo jeszcze nie jest całkiem gotowa.


24 lipca 2015

Tipi - czyli letni namiot dla dzieci (1)

 Wydawało mi się, że szybko pójdzie, a jakoś nie idzie.

Wycięte elementy

Poszpilkowane podwinięcia

20 lipca 2015

Indianie kontra kowboje

 Odeszły już w zapomnienie pluszowe misie, pociągi Tomki, rysowanki, wyklejanki. Ba, nawet samochodziki i klocki Lego nie budzą ostatnio takich emocji. Syn mój pierworodny wszedł w etap zabaw p.t. wojna.
Matczyne serce boli, bo jednak po cichu miałam nadzieję, że ominie go czas krwawych bitew. Acz sama ze swojego dzieciństwa doskonale pamiętam zabawy w wojnę, strzelanie z łuku lub z procy, skradanie się za krzakami i takie tam.

W zaistniałej sytuacji Syn zażądał dnia pewnego:
- Mama uszyj mi taki worek na strzały i takie torby na pistolety.
Cóż było robić? Wzięłam stare jeansy przeznaczane do tej pory "na łaty", wytrząchnęłam skądś tam coś na kształt gotowego worka, wysiliłam umysł i oto są:






Ha! A wszystko markowe ;) (prawie...)



Dziecko zadowolone bardzo. Teraz czeka już tylko na obiecane tipi, które jest w trakcie szycia.

Przy okazji przetestowałam mojego kanciaka na okoliczność szycia jeansu. Założyłam specjalną igłę oraz nieco grubsze niż zazwyczaj nici. Test zdał na szóstkę z plusem. Szycie szło jak po maśle. Ręcznie musiałam go wspomagać jedynie w kilku newralgicznych miejscach, gdzie na raz trzeba było się przebić przez 8 warstw jeansu.


16 lipca 2015

Worek do przedszkola

 W krótkim czasie, na zamówienie, powstał worek do przedszkola. Worek zaciągany dwoma sznurkami, z podszewką i aplikacjami. Koci taki ;)








13 lipca 2015

Kolejne śliniaki






Aktualnie jestem w trakcie wykrawania elementów na tipi oraz szycia dwóch zamówień - worek do przedszkola dla dziewczynki oraz dla chłopaków coś na kształt kabury i kołczan.

10 lipca 2015

Letnia sukienka z kołnierzykiem

Bardzo mi się podobają te kołnierzyki z lamówką. (Tak, tak - mam słabość do lamówek.) A jeszcze bardziej gdy są przy sukienkach dla Dziewczynki.
Letnia sukienka z cienkiej dzianiny już gotowa.




7 lipca 2015

Właściwie to pracowicie

 Niby nic, ale tu troszkę, tam troszkę i mam kolejne śliniaki w trakcie szycia. Wykroiłam też już sobie elementy na sukienkę dla Dziewczynki. Poczta dostarczyła dzisiaj materiał na tipi dla dzieci (zażyczyły to nie wypada nie uszyć), na prześcieradła nowe i na poduchy, które zalegną na nowych kuchennych/jadalnianych krzesłach. Wybrałam też wstępnie odważną letnią sukienkę dla siebie i będzie się szyła.

 Ponadto szykuje się tutorial na bloga. Już prawie go napisałam i po części zdjęcia też już są na swoich miejscach. Może jutro dociągnę do końca.

 Ach i jeszcze tylko napomknę, że jak dobrze pójdzie to zostanę "gwiazdą internetów". No gwiazdeczką taką małą :p Ale na razie ciiii......

5 lipca 2015

Upalny weekend

 Wysokie temperatury zdecydowanie nie przyczyniły się pozytywnie do mojego szycia. W moim atelier za ciepło. Nagrzane dachówki nie pozwalały funkcjonować tam dłużej niż kilka minut.
W domu zalegali zmęczeni ciepłem domownicy, a jak już się robiło nieco chłodniej domagali się siedzenia z nimi w ogrodowym basenie (czym sama nie gardziłam w tych upałach).
W efekcie nie uszyłam absolutnie nic. Pierwszy taki weekend od dawna.

Cały czas jednak chodzę i cieszę się z tego sierpniowego kursu. Mam wiele oczekiwań w stosunku do niego. I liczę, że będzie to jeden z ważniejszych kroków, które pchną mnie naprzód w mojej szyciowej drodze.

3 lipca 2015

Bibak będzie się uczył

Jeszcze nie chcę zapeszać, ale jeśli wszystko dobrze się poukłada to uda mi się uczestniczyć w kursie konstrukcji ubioru.
Jutro zapisy. Trzymajcie kciuki żebym się załapała.

EDIT:
I udało się. Zapisy od 7:30 rano a o 9-tej już tylko 4 wolne miejsca zostały ;)
Sierpniowe weekendy będą dla mnie baaardzo pracowite. Cieszę się jak dziki osioł.
Szczegóły tutaj Może ktoś z okolicy też się skusi???