27 sierpnia 2014

Śliniotuszki puchate w budowlanych klimatach

Śliniaki skradły me serce i już. 
Powstały więc kolejne puchate. Jeden żołciutki z dźwigiem na upominek.


Oraz zestaw dwóch, które już wkrótce będzie można zakupić w moim butiku na Artillo lub DaWandzie (linki na prawym pasku bloga).





Swoją drogą trudno im zrobić zdjęcia, żeby jakoś wyglądały. Choć na żywo widać, że są wyprasowane to na zdjęciach, zwłaszcza przy aktualnie już jesiennej pogodzie, wyłazi tysiąc fałdek. Pewnie to mój zupełny brak wiedzy i umiejętności w dziedzinie fotografii. Ale cóż, nie jestem ideałem ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz