A skoro wróżka to i różdżka musi być. Przy różdżce dużo pomógł mi mąż.
Do kompletu w ostatniej chwili uszyłam jeszcze maleńką torebeczkę, ale nie załapała się na sesję zdjęciową.
Dla drugiej dziewczynki sukienka balowa. U dołu z marszczoną, podwójną falbanką, która powinna jeszcze wzmocnić wirowanie, W pasie wiązana z boku kokarda. I oczywiście mini torebeczka.
Z efektu jestem bardzo zadowolona.
W pracach poza mężem pomagała mi też inna mała dziewczynka. Już niedługo pewnie sama zacznie się domagać wirujących księżniczkowych sukienek. To będzie moja najbardziej wymagająca klientka. Ale też najukochańsza.
Śliczne sukienki - mam nadzieję że dziewczynki był zachwycone :-) Pomysł z gwiazdkami i z różdżką na prawdę fajny.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście były ;)
Usuń