Do końca tygodnia jeszcze trochę czasu. Kusi mnie, by uszyć jakąś poszewkową towarzyszkę.
22 lipca 2013
Dekoracyjna poszewka
W ramach Letniej Akademii Szycia udało mi się uszyć pierwszą w swoim życiu poszewkę na poduszkę. Pomysł w głowie miałam już od dawien dawna (są też inne, które jeszcze czekają na realizację) ale dopiero Akademia go ze mnie wydobyła. Efekt końcowy zaskoczył mnie baaaardzo mile.
Do końca tygodnia jeszcze trochę czasu. Kusi mnie, by uszyć jakąś poszewkową towarzyszkę.
Do końca tygodnia jeszcze trochę czasu. Kusi mnie, by uszyć jakąś poszewkową towarzyszkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne ubranka szyjesz swojej maleńkiej. Bardzo podobają mi się śliniaki ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna poduszka.
Bardzo dziękuję za komplementy.
UsuńBardzo ładna poszewka, wygląda tak schludnie że chyba bała bym się na niej położyć żeby jej nie pognieść.
OdpowiedzUsuńOj tam. Czasem potrzeba nam odrobinę luksusu ;)
UsuńJa właśnie przymierzam się do uszycia podobnych, ale w innym zestawieniu kolorystycznym właśnie do codziennego użytkowania spaniowego.
Też zapisałam się do akademii, ale u mnie to dopiero początek początków, więc do Twoich pięknych prac jeszcze mi daleko. Śliczna delikatna poszewka :)
OdpowiedzUsuńDiano troszeczkę poszyjesz i będziesz potrafiła równie wiele co i ja. Ja szyję dopiero od pół roku i sama się dziwię jak wiele już umiem.
UsuńA jaki ogrom wiedzy jeszcze przede mną. Hoho!