Moje rękawice kuchenne zaczęły wołać o pomstę do nieba.
Święta się zbliżają i postanowiłam zrobić sobie prezent :)
Wyszperałam leżące resztki tkanin. Znalazłam też resztkę polaru, którego użyłam jako wkład do środka rękawic zamiast poliestrowego wkładu (łatwopalnego/łatwotopliwego, którym wypełnione były kupne rękawice). Uszyłam sobie wesołe, wiosenne, nowe :)
Świetne :)
OdpowiedzUsuńOooo, skąd ja to znam. Moje rękawice też już powoli zaczęły umierać. Na nowe nawet mam materiał. I stary ręcznik do wypełnienia. I pewnie, gdybym się zabrała, zrobiłabym to w 30 min. Ale zabrać się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńTwoje rękawice są rzeczywiście bardzo wesołe. Czyżbyś wywoływała wiosnę?