Takie bialutkie, milutkie minky to przecież PRAWIE jak śnieg. A kto nie marzy o białych Świętach??
Niestety za oknami się nie zapowiada na opady, więc padam sobie ja - przy maszynie - i szyję szyję szyję.
Jakie fajne! Ostatnio też się bawię w szycie, częściej jednak szyję chusty kółkowe i nimi ratuję budżet, żeby miec za co kupować następne materiały na szycie... jeny, to jest uzależniające! Niestety to drogie hobby, a na profesjonalne szycie i prowadzenie sklepu jestem za mało obrotna, szacun, że dajesz radę. :)
Dziękuję za dobre słowo :) Ja też tak raczej hobbystycznie szyję. Przynajmniej 90%mojego szycia takie jest. Szyję, bo lubię to. Do profesjonalizmu na pewno mi daleko.
Bardzo dziękuję. Też mi się podobają. Aż żal, że nie mam żadnego malucha u siebie ;)
OdpowiedzUsuńJakie fajne! Ostatnio też się bawię w szycie, częściej jednak szyję chusty kółkowe i nimi ratuję budżet, żeby miec za co kupować następne materiały na szycie... jeny, to jest uzależniające! Niestety to drogie hobby, a na profesjonalne szycie i prowadzenie sklepu jestem za mało obrotna, szacun, że dajesz radę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo :)
UsuńJa też tak raczej hobbystycznie szyję. Przynajmniej 90%mojego szycia takie jest. Szyję, bo lubię to. Do profesjonalizmu na pewno mi daleko.