30 grudnia 2015

Między zupą a żelazkiem

 Piękny czas okołoświąteczny. Mróz, słoneczko, przygotowania do Sylwestra, cisza, spokój... WRÓĆ! Jak się ma trójkę dzieci w wieku jak moje to nie ma ani ciszy ani spokoju. No chyba, że nocą. A i to nie zawsze.
Pomiędzy gotowaniem, praniem, prasowaniem oraz całym mnóstwem zabaw udaje się też robić coś szyciowego.
Mianowicie jest wykrój!!! Na co? To będzie coś czego dotąd nie szyłam. Forma wyzwania. Dzieci sobie zażyczyły i w dobroci swojej będę próbowała spełnić ich życzenie. Stay tuned! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz