Ostatkiem sił moich zrobiłam jeszcze dwa wianki. Potem wszystkie popakowaliśmy i wysłaliśmy jako świąteczne podarunki niespodzianki do bardzo bliskich mojemu sercu osób. Dawno nie czerpałam tyle radości z tworzenia czegoś jak podczas tego wiankowania.
Stosik podczas sesji pakowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz