27 lipca 2016

Wszystkie sroki za ogony

Może, może...
Uda się?
Na razie wszystko wskazuje na to, że dobrze się ułoży. Najprawdopodobniej od września będę do południa mogła zajmować się domem i dzieciakami (nie trzeba będzie stawać na uszach z babciami, opiekunkami, płatnymi żłobkami itp), popołudniami będę pracować w zawodzie, a w weekendy będę miała czas na szycie.
Zapowiada się duuużo pracy, duuużo pewnie i zmęczenia na początku, zanim się to wszystko jakoś poukłada, ale i ogromnie dużo radości.

7 komentarzy:

  1. Życzę Ci, aby wszystko się ułożyło tak, by było dobrze i tak jak sobie to zakładasz. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki!!! Dasz rade, bo kto jak nie Ty? :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam sroki... yyy.. kciuki! ;) Jak to mówią, uważaj, o czym marzysz, bo jeszcze Ci się spełni! ;)
    novembre

    OdpowiedzUsuń
  4. Poczatki zawsze sa ciezkie ,alee nie ma innej opcji Poradzisz sobie :))) Duzo Sil Zycze !!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń