26 lutego 2016

Projekt dnia - wiatrołapy

 Nietypowe szyciowe zamówienie. Miały być wałki chroniące przed wiatrem. Wyszły prostopadłościany :p W zasadzie dobrze, bo wałki lubią się odturlowywać (!) z miejsca przeznaczenia, a takie jak moje nie będą się tak łatwo przesuwały.


Miały być proste, ale dla mnie zawsze aspekt praktyczny jest ważny. Chciałam, żeby dało się je w razie potrzeby wyprać. I tak to powstały osobno gąbkowe elementy obszyte pościelową cieniutką bawełną.


I dopiero do nich uszyłam poszewki z bawełny w marokański wzór.



Poszewki zapinane są na kryte zamki. Jestem z nich szczególnie dumna, bo wyszły mi naprawdę dobrze i są prawie niewidoczne. Po raz kolejny przekonuję się, że praktyka czyni mistrza. Tak wszytych zamków nie powstydziłabym się w żadnej sukience.



Wystarczyło już tylko założyć czarno-białe ubranka.


I tadam!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz