10 marca 2013

Tydzień IX - Niedziela

Ten tydzień to totalna porażka jeśli chodzi o szycie. Udalo się na szczęście uzupełnić zapas pasmanteryjne i wzbogaciłam się o komplet nowych igieł. Nowa ostra igła i maszyna szyje jeszcze lepiej niż przy zakupie.
Ale niestety szyciowo było kiepsko.
Udało mi się jedynie wciągnąć sznurek do etui na kask i przypiąc "ściągaczkę" do jego zaciągania. No i wszyłam sobie cieniutką gumeczkę do moich własnych zumba-spodni czyli swego rodzaju alladynek. Gumki w nich owszem są, ale już takie wymęczone, że po jednym dniu noszenia spodnie spadały mi do kostek.
Usprawiedliwiam się, że drutowo jest nieźle, bo nowy projekt - bolerko - jest już prawie na wykończeniu. I przy okazji tego tygodnia dowiedziałam sie co to jest makrama i nauczyłam się wiązać różne supełki - może się kiedyś przyda.
Głowa za to pełna planów i nowych projektów. Będzie dobrze. W tym tygodniu postaram się mocno zmobilizować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz