Kolejne pojemniczki.
Rozmawialiśmy znów o działalności, o tkaninach, maszynach, miejscu i czasie pracy.
Szukamy kursów nauki szycia na maszynie gdzieś w naszej okolicy tak, aby nauczyć się szyć od kogoś z większym doświadczeniem.
Było też drutowo. Tutaj wykończony komin. Do którego aktualnie kończę czapę.
Materiały dotarły dopiero przed weekendem, dlatego szycie odłożyłam na ten tydzień.
Od wczoraj ćwiczę obszywanie lamówką - na dwa sposoby. Nauczyłam się oczywiście z tutoriali internetowych. I tak mam już 4 podkładki na stół. Kraciaste, dwustronne, usztywnione podwójną flizeliną, zagoszczą na naszym stole w Wielkanoc.
Podkładki w krateczkę |
Tu widać, że górna podkładka jest obszywana nieco inaczej niż dolne |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz